Nie powinnam zawieszać ale jednak.Wiem, miałam wiele przerw a te
przyznam się były z czystego lenistwa.Ta przerwa ma trochę inny
charakter niż brak weny czy po prostu "a bo mi się nie chce". To może
zacznę od V. Miałam zajebisty pomysł i napisane 5 rozdziałów,teraz nie
mam nic. Pewnej nocy mi się przyśniło że V mogło by być trylogią
dzielącą się na 'V" , "Luna" i "Terra",jest jeden problem,nie potrafię
nic napisać, kompletnie nic, 0, po prostu tak jak by wszystko ze mnie
uleciało. Teraz co do kapitana.Tak jak sądziłam faza mi przeszła.Do tego
mam napisane co prawda prawie wszystko jednak nikogo na klęczkach
prosić nie będę o poprawienie tekstu a po tym co ostatnio się tu i
wyprawiało to maksymalnie że tak brzydko się wyrażę wkurwiło.No i ten
nieszczęsny Loki . . uhhh to jest ta sentymentalna część mnie która nie
pozwala mi nacisnąć "usuń". Napęd który miałam wziął zniknął jak
kamfora.Powiem wam jak to jest.Pomysły są,rozdziały są,chęci minimalne
ale jednak są,tylko problem tkwi samej mnie.Ostatnio mam problemy ze
wszystkim i ciężko sobie z nimi poradzić.Ale pociesze was, dostałam
nowego kompa,jestem dumną posiadaczką trylogii "Niezgodna" oraz mam dla
was prezent,mały ale jednak.Zwiastun tego zacnego bloga.Z następną notką
pojawi się fragment każdej jak by "mojej" trylogii,chętnie wysłucham
waszej opinii na ten temat.Aha i nadszedł ten czas kiedy trzeba . . . . .
iść do kościoła-czyli . . . . BIERZMOWANIE. Czyli łażenie do kościoła w
dzień i w nocy do pomocy,między innymi wkurzam się i nie mogę nic
napisać.Jeśli ktoś ma jakieś propozycje odnośnie blogów (jego całości
czyli wygląd treść itd)wystarczy że tu objaśni to światu i mnie.Dobra
dosyć ewangelii,kurde rozdział by już z tego był hahahaha ,taki żarcik
sytuacyjny,nie śmieszny ale trudno.
Pozdrawiam i Przepraszam
Rachel